Popękane pięty to problem, z którym spotykamy się szczególnie po lecie, gdy często chodziliśmy na boso. Naturalne jest to, że skóra, która nie ma ochrony w postaci skarpetki albo twardej podeszwy, staje się szorstka. Zjawisko to narasta, gdy nieumiejętnie próbujemy usunąć zbyt grubą warstwę martwego naskórka domowymi tarkami lub pumeksem. W profesjonalnych gabinetach temat zostanie rozwiązany, dzięki frezarce podologicznej oraz ścieraniu zgrubień w jednym kierunku. Taki zabieg sprawi, że nasz problem nie będzie się pogłębiał, zazwyczaj wymaga on jednak powtarzania raz w miesiącu, by utrzymać pożądany efekt. Jeśli wolimy domowe sposoby, najlepiej sięgnąć do wiedzy naszych mam i babć, które same doskonale radziły sobie z popękanymi piętami.
W drogeriach możemy kupić rozmaite kremy, jak również maski, których producenci obiecują fantastyczne efekty. Niestety większość z tych produktów nie radzi sobie w pojedynkę z problemem grubej i popękanej skóry na piętach. Najlepszą domową metodą radzenia sobie z tą dolegliwością jest moczenie stóp. Do tego celu możemy użyć roztworu wody i soli bocheńskiej albo ziół takich jak kozieradka lub rumianek. Doskonale sprawdza się również kąpiel w mleku zakończona nacieraniem pięt sodą oczyszczoną, działającą niczym naturalny pumeks. Regularne usuwanie narastającego naskórka oraz smarowanie stóp kremami powinno być na tyle skuteczne, że fachowa pomoc nie będzie potrzebna. Warto jednak pamiętać, że pękające pięty mogą być objawem np. cukrzycy, więc w skrajnych przypadkach dobrze jest zasięgnąć porady lekarskiej.